Za kulisami

O podróżowaniu w dobie overtourismu

Podróżowanie jeszcze nigdy nie było tak proste, tanie i (zupełnie niepotrzebnie) modne. Dzięki temu wszystko można sprawniej zaplanować, załatwić, a wakacje nie kosztują fortuny. Niby dobrze, ale i bardzo źle, bo za wielką skalą współczesnej  turystyki podążają jeszcze większe problemy i wyzwania dla wszystkich.

Na przestrzeni ostatnich lat wiele miejsc – turystycznych hitów – stało się de facto niezwiedzalnych, inne całkowicie zmieniły (straciły) swój charakter, a tłumy i korki skutecznie odbierają jakąkolwiek przyjemność z poznawania, odkrywania i doświadczania nowych miejsc.

Walcząca z turystami Wenecja, Barcelona, czy Dubrovnik to dopiero początek szukania nowej równowagi i sensu – dla społeczności lokalnych, środowiska naturalnego, ale i samych odwiedzających.

Jeszcze turysta, czy już najeźdźca?

Dobrze odpowiedzieć sobie na to pytanie planując własne wyjazdy. Świat nadal jest ogromny, w wielu miejscach pieniądze z turystyki naprawdę zmieniają życie ludzie na lepsze,  a zwiedzać da radę nie tylko w wakacje.

Inaczej podróżowanie stanie się kolejnym synonimem bezmyślnej konsumpcji. A zupełnie na to nie zasługuje. Jak mawiają Brytyjczycy, naród który można uznać z prekursora współczesnej turystyki: Travel broadens your mind. Smutna byłaby to przyszłość, gdyby w nieodległej przyszłości dawną maksymę zastąpiłaby nowa: Podróże niszczą świat.

Bo jak powiedział sto lat temu angielski pisarz, Gilbert K. Chesterton:

Spostrzeżenie z każdą dekadą staje się coraz bardziej aktualne. Zwłaszcza, że podróżując jesteś odpowiedzialny już nie tylko za to, co sam z tego wyniesiesz, ale przede wszystkim za to, jaki  świat będą mogły zwiedzać nasze dzieci. I czy w ogóle.

O blogu

Wniezadeptane.pl  to subiektywna kolekcja miejsc, które nadal mogą dostarczyć wiele radości z podróżowania. Takiego trochę wolniejszego, trochę poza głównym szlakiem, bez presji odhaczania turystycznych hitów. I co najistotniejsze – bez tłumów. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna i to co było jeszcze wczoraj sympatyczną mieściną, o której nikt nie słyszał, może za chwilę stać się hitem Instagrama. Ale świat mimo miliarda turystów rocznie  jest nadal ogromny i zawsze uda się znaleźć miejsca na uboczu masowego zainteresowania.

Podział na blogowe kategorie  należy traktować z przymrużeniem oka. Wiadomo, że każda podróż to cała paleta wrażeń, ale czasami jedno z nich wybija się na pierwszy plan i nadaje ton całej reszcie. I wspomnieniom. Stąd ta konwencja.

O mnie

Zwiedzam świat od dziecka, a bardziej świadomie w  podróży bywam od 20 lat. Na pisanie bloga zebrało mi się, gdy świat się zastygł w sytuacji bez precedensu – globalnym lockdownie. Z porządkowania wspomnień zrodził się pomysł na wniezadeptane.pl. Blog nie jest jednak relacją z moich podróży – opisuję jedynie miejsca, które choć trochę wpisują się w obietnicę slow travel.

Od ponad 10 lat świat zwiedzamy najczęściej w konfiguracji 2+2 (czyli rodzinnie), więc pojawiająca się w tekstach fraza „my” odnosi się do powyższej ekipy:-) Na koncie indywidualnym mam blisko 100 podróży do 50+ państw. Do niektórych z nich wracałam wielokrotnie.